Sukienką się chciałam pochwalić. Dwa lata ma wiec
już całkiem wiekowa jak na odzież. Zacznijmy od źródeł.
Postanowiłam użyć kroju
którego jeszcze wtedy nie tknęliśmy czyli sukni królowej
Małgorzaty.
Oryginalnie wykonana z
jedwabiu ze złotogłowiem. Na zdjęciu jest rekonstrukcja sukni
wykonana z zrekonstruowanej tkaniny. Poza rękawami które się nie
zachowały w całości i o ich konstrukcji niewiele wiadomo (w rekonstrukcji oparto się na ikonografii) suknia ma
bardzo prosty krój.
Na swoje potrzeby
zrezygnowałam z trenu wiec przód i tył mają poniżej pasa mniej
więcej ten sam kształt. Zastosowałam też wąskie rękawy z
guziczkami, takie jak ma pani na tym nagrobku
Nie wiem czy pani
Katarzyna Mortimer miała w swoich rękawach
klin, ja mam.
Guziczki cynowe (czysta
cyna) odlewane przez nas w formie gipsowej.
Sznurowanie z przodu użyte
razem z guziczkami oparte na pokazanej wcześniej pani Mortimer. Suknia w całości na
obiekcie wygląda tak
Szyta z tkaniny wełnianej
jasno niebieskie o splocie skośnym. Szyta ręcznie, wykańczana
ręcznie. Pod guziki i sznurowanie wszyta dodatkowa warstwa lnu dla
zabezpieczenia przed wyciąganiem.
Ze względu na to że
ciuch był szyty z tkaniny, wiec nie folowanego materiału trzeba
było bardzo dokładnie zabezpieczyć szwy
Zdjęcie rekonstrukcjii sukni pochodiz stądO samej sukni można też poczytać tu
Odrys kroju sukni wziął się stąd
Nagrobek należy do Thomasa de Beauchamp and his wife
Katheriny Mortimer, hrabiego i hrabiny Warwick około 1370–1375
ps. z suknią
Małgorzaty wiąże się pewien drobny problem, została ona w sposób
nieco prowizoryczny zmniejszona na kogoś drobniejszego niż jej
pierwotna właścicielka. Dosyć ciekawie i całkiem prawdopodobnie
tłumaczone jest to w artykule firmy Durán Textiles która
również wykonała rekonstrukcję tej sukni (ta wersja wykonana była z drukowanego jedwabiu). W artykule dotyczącym sukni autor sugeruje
że została ona zmniejszona na osobę która odgrywała zmarłą
Królowa w trakcie jej pogrzebu. Jest to z tego co wiem całkiem
prawdopodobne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz