piątek, 6 czerwca 2008

Nadal nie będzie podręcznika o tkactwie. Pomysłu na to nie mam i czasu też nie za bardzo. Miast tego będzie notka o szyciu. Jak to kobieta napisze o sukni. Konkretnie o tej sukni


Jest to cotehardi z początku XV wieku, typowo dla tego okresu do pasa jest w miarę dopasowana od bioder zaś mocno się rozszerza dając na samym dole obwód często przekraczający koło. Rekonstrukcja oparta jest na analizie wykopalisk w Herjolfsnes wykonanej przez Poula Nörlunda.Wykopalisko z grobu 41 zostało przez Nörlunda opisane jako męski strój i właściwie nie jest cotehardi ponieważ jest zbyt mało dopasowany. Wykopaliskiem 38 jest damskie cotehardi dobrze dopasowane do sylwetki właścicielki. Suknia ma wąskie kliny gdyż kobieta która była jej prawdopodobną właścicielka (wskazuje na to fakt, iż kobieta owa była owinięta w tę suknie) miała około 140 cm wzrostu. Więcej o obu strojach poczytać można po kliknięciu w poniższe linki:

Na stronie Marca Carlsona:
Herjolfsnes 38
Herjolfsnes 41
i na stronie www.kostym.cz
Herjolfsnes 38
Herjolfsnes 41

Uszyty przez nas egzemplarz został wykonany z jasno niebieskiego lnu z podszewką z surówki bawełnianej. Nasze cotehardi ma maszynowe szwy konstrukcyjne, wszystkie wykończenia wykonaliśmy ręcznie. Wszystkie szwy zostały dla ozdoby i wzmocnienia przestebnowane nićmi nieco ciemniejszymi niż materiał.
Jak widać na powyższym zdjęciu rękawy posiadają niewielkie kliny. Jest to typowa suknia wierzchnia ma około 3/4 koła obwodu spódnicy.


To na tyle dziś. Właśnie zbieram sie do wyjazdu do Będzina.