środa, 3 sierpnia 2011

Bukłaczki

Naszło mnie znowu na szycie skóry i wreszcie uszyłem sobie bukłaczek. Wyszedł nieduży, 0,45 litra, ale całkiem zgrabny i szczelny - test 24 godziny. Następny zrobię większy, żeby cały miodek wchodził, a potem spróbuje baryłkę (costrel). Palce bolą od szycia, ale warto się postarać i zrobić to porządnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz