Postanowiłem sobie uszyć robe na przełom 14-15 wieku. Ale nie jakieś tam prose robe, tylko konkretnie Herjolfsnes 63. Uszyłem wcześniej bogate robe dla Grzypa, luźno oparte na osmioczęściowym wykroju z Grenalndii - swoje chciałem zrobić dokładnie wg oryginału. Wykrój ze strony Carlsona wydaje się prosty:
No i zrobiłem błąd - po uszyciu korpusu nie przestałem grzebać za literaturą. W moje ręce trafiło "Wowen into the Earth" Else Ostergard, a potem "Medieval Garments Reconstructed: Norse Clothing Patterns"
Ale przecież, na podstawie wykroju grenlandzkiego możesz równie dobrze uszyć cały rękaw. Skoro odtwarzasz cały grenlandzki wykrój, to po co zmieniać rękaw i szyć go wg innego znalezionego gdzie indziej?
OdpowiedzUsuńTo nie tak. Oba wykroje dotyczą tego samego ubiory, z grobowca w Herjolfsnes. Tylko pierwszy schemat, autorstwa Norlunda, a prezentowany przez Carlsona pochodzi ze starszej publikacji, i jest mocno schematyczny. Wykrój Elsy Ostergaard jest efektem późniejszych prac konserwacyjnych i rekonstrukcyjnych. Przy okazji dowiedziałem się, że błędnie wyciąłem elementy korpusu - u mnie szef na plecach jest równoległy do nici osnowy, a szwy skos do skosu wychodzą pod pachami, w oryginale wszystkie szwy są skos do prostego, z wyjątkiem szwu na plecach - skos do skosu. No ale tego już nie poprawię, bo korpus mam zrobiony. Trudno, i tak psuję koszerność rekonstrukcji dodając podszewkę i szyjąc z sukna, a nie tkaniny o splocie skośnym.
OdpowiedzUsuńNo proszę, a to nowość dla mnie. Musze poszperać w takim razie :) Powodzenia w poprawkach!
OdpowiedzUsuńI am in America, attempting to make this garment also, and have also had great difficulty constructing the sleeves. How did you finish this part of the coat?
OdpowiedzUsuń