Ciąg dalszy eksperymentów kowalskich. Napatrzyłem się w wakacje na Einara kującego groty to postanowiłe sam spróbować.
W sumie to proste, żeby tylko jeszcze wychodziły mniejsze i wszystkie takie same, to byłbym szczęśliwy.
Za to umiem już zrobić prosty nóż:
Na razie tyle, w przyszły weekend jadę na naukę, to wykuję coś nowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz