Wróciliśmy z Majówki w Odrzykoniu organizowanej przez ZRBDO i postanowiłem zanotować najważniejsze spostrzeżenia dotyczące obozowania - do realizacji na ten sezon.
1 - miedziane kotły są super, patelnia lepsza stalowa.
2 - dopóki nie mamy samochodu, potrzebujemy wygodnych , pojemnych plecaków - stary ze stelażem się już kończy, a wór transportowy (wojskowy, z demobilu) bez samochodu to pomyłka. (Plan zrealizowany od razy po powrocie, kupiliśmy dwa plecaki górskie 50 i 60 litrów.)
3 - potrzebujemy lekkiej kołdry, najlepiej puchowej (ale współczesna syntetyczna tez ujdzie, wystarczy lniana poszwa). Koce są ciężkie i niewygodnie się śpi pod więcej niż jednym, a śpiworki są nie teges. Robi się już cieplej, wiec czas mamy do jesieni.
4 - jak co roku - przydałby sie siennik.
5 - zrobić zbiorczy pokrowiec na łuki, Józię i maszty do namiotu.
6 - wozić własna siekierę, najlepiej historyczną.
Przy okazji przetestowaliśmy kotły, nową hakownicę (wersja mini, kal.10mm - oszczędza proch i jest lekka) i składany maszt do namiotu.
I to by było na tyle :D
A kto to Józia? Rodzina się Wam powiększyła? ;)
OdpowiedzUsuńDajcie namiary na jakieś nowe fotki bo mnie melancholia gryzie. I powiedzcie jak ściągnąć te stare hurtem bo przeglądanie ich na Picassie to "masiakra" :)
I czemu nie bylo bloga o hakownicy?? Bo ja nic już nie wiem :(
A! I czy jedziecie na Grunwald/ byliście na Grunwaldzie (bo już chyba po terminie :) )?