piątek, 15 lutego 2008

Nowe drobiazgi z kuźni

W wakacje przyglądałem się chwilę, jak Einar kuje groty do włóczni - a robi je naprawdę śliczne, kto widział Józię
ten wie - i ostatnio postanowiłem spóbować własnych sil.
Nawet niczego sobie wyszły, choć raczej na dziryt, niż włócznię - drzewce maks 1,5 cm - nie miałem grubszego pręta. tylko ostrza trochę za długie w stosunku do tulejki.

Z innej beczki - Krysia zamówiła nożyk kabłączkowy, taki podręczny do obozu i do kuchni.

Na zdjęciu nie widać, ale ostrze lekko pękło przy hartowniu, więc nożyk zostaje eksponatem.
Pozatym podłączyłęm wreszcie elektryczny nawiew do paleniska, pełny komfort, tylko jak się zagapię, to sobie stal idzie z dymem...

1 komentarz:

  1. Grot wcale nie jest za mały. To czy użyjesz go do włóczni czy oszczepu zależy oc Ciebie. Wąska tulejka nie ma znaczenia, znajduje się groty mające 30cm (z czego ponad 20cm liścia) a tulejka w najszerszym miejscu ma 2 cm szerokości.
    Troszkę oslifować i bedzie prawdziwe narzedzie zbrodni ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń